Choć powszechnie wiadomo, że Boże Narodzenie obchodzimy 25 i 26 grudnia, galerie handlowe i miejskie centra co roku przypominają ci o tym już w listopadzie. Każda świąteczna dekoracja już tak wtapia się w tło, że nawet nie zwracasz uwagi na kolejnego Mikołaja, który schodzi po drabinie z okna sąsiada. Z nostalgią wspominasz dzieciństwo, kiedy ten czas był naprawdę magiczny – może uboższy w drogie prezenty, ale bogatszy w rodzinne, ciepłe relacje. Atmosfera świąt może być jak choinka – prawdziwa lub sztuczna. Jeśli tęsknisz za tamtą dziecięcą ekscytacją, podpowiadamy sprawdzone sposoby, jak odtworzyć magię świąt.
Prezenty od serca
Wiadomo, że od serca! Ono aż ci się raduje, kiedy widzisz karty podarunkowe, które zwolnią cię z katorgi wybierania i stania w PRL-owskich kolejkach („czy całe miasto musiało przyjść wtedy co ty, do tego samego centrum handlowego?!”). Nie musisz zachodzić w głowę całymi dniami, o czym marzy najbardziej każdy w Twojej rodzinie. Własnoręczne zrobienie świątecznej kartki albo ozdoby jako dodatku do prezentu może być odprężające, a dodatkowo będziesz z ciekawością czekać aż podarunki od ciebie zostaną rozpakowane.
Przybieżeli do sąsiada
Łamanie opłatkiem towarzyszy życzeniom, kiedy myślimy dobrze o naszych bliskich i chcemy, aby ich przyszłość niosła im szczęście. Nie wiem, czy wiesz, ale osoby spoza twojej rodziny również tego pragną. Nie zawsze dobrze znamy swoich sąsiadów, co nie jest przeszkodą w przekazaniu im ciepłych słów. Nawet, jeśli będą zaskoczeni twoją krótką wizytą, z pewnością wywoła ona uśmiech na ich twarzy. Moja mama co roku nakłada kawałki ciasta na dodatkowy talerz i daje sąsiadce. Po czym wraca z identycznym talerzem przysmaków spod numeru 10. Miło? I pysznie!
Hej, kolęda!
Choć do Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, nastrój możesz budować w sobie samodzielnie, słuchając świątecznych piosenek. Co by tu dużo mówić, polskie kolędy, choć piękne, nie są najweselsze. Z odsieczą przychodzi Michael Buble i świąteczne szlagiery. Tak, masz pełne prawo wykluczyć „Last Christmas” z playlisty. Na zdrowie.
Ułóż życzenia wcześniej
Zastanów się, czego możesz życzyć tym, z którymi będziesz dzielić się opłatkiem. Siostrze, która wykończyła już trzy walizki samolotowe, z powodzeniem życz jeszcze wielu podróży bliższych i dalszych. Wujkowi – samozwańczemu prowadzącemu jego garażowej wersji Top Gear – żeby ciocia w końcu zgodziła się na kupno auta sportowego zamiast rodzinnego kombi. Za to cioci, aby mogła jeździć nowym samochodem na zakupy z koleżankami. Może być zabawnie, czy wzruszająco, bez wrażeń artystycznych – ważne, aby były indywidualne i nie tylko zwierzęta przemówią ludzkim głosem.
Zadośćuczynienie sobie, nie tradycji.
Nie bez powodu 25 i 26 grudnia są dniami wolnymi i pracy. Świat się nie zawali, kiedy wyłączysz telefon. Wymyśl własną tradycję, na którą będziesz czekać i z pewnością przyniesie Ci radość. Czy to będzie gra rodzinna w Tabu ze świątecznymi hasłami czy chwila tylko dla Ciebie z ulubionym filmem – masz na co czekać (spieszę z wyjaśnieniem dla tych, którzy mnie pytają, jak można co roku oglądać wszystkie części Gwiezdnych Wojen, odpowiadam: „nie można, acz trzeba!”).
Jeśli nic z tych pomysłów Cię nie przekonuje, nie ma nic złego w pozostaniu Grinchem. Jeśli nawiedzi Cię Duch Przeszłych, Teraźniejszych lub Przyszłych Świąt, rzuć w niego mandarynką. Życzę Ci wytrwałości i dużo serniczka. Serniczka przecież nie odmówisz.