Zaczęłam grać w gry komputerowe pod koniec podstawówki i był to Baldur’s Gate – gra, którą wciąż uwielbiam. Obecnie gram w różne gry, od FPSów* przez RPGi* do RTSów*, jednak preferuję, gdy gra ma bardzo dobrze rozbudowaną fabułę, która pozwala na swoiste zanurzenie się w jej świecie. Na co dzień jestem Social Media Ninją w Credit Agricole, ale ostatnio także zaczęłam wchodzić w świat kampanii marketingowych na Google. Czy moje hobby ma wpływ na pracę? Sądzę, że tak.
Gaming to pasja
Pasja jest czymś co mnie kręci, co z łatwością monopolizuje moją uwagę i sprawia, że nie zauważam upływu czasu, bo to po prostu świetna zabawa. Zarówno w grach, jak i w prawdziwym życiu potrzebujemy odrobiny cierpliwości, uwagi do szczegółów i motywacji do kończenia rozpoczętych projektów. Gry pomogły mi zwłaszcza z tym ostatnim aspektem – niestety słomiany zapał to moja największa wada, która w grach jest automatycznie anulowana. Bez przejścia trudniejszego poziomu nie możemy zobaczyć jak kończy się gra.
Należę do ludzi, którzy cieszą się z małych rzeczy, więc moim sukcesem obecnie jest to ukończenie głównego wątku w GTA V (po tylu latach!). Jest to niemały wyczyn, bo bardzo polubiłam włóczenie się po otwartym świecie gry (szczególnie w trybie multiplayer) i o wątku głównym, de facto, zapomniałam – podobnie w pracy cieszę się z małych sukcesów i radość przynoszą mi małe poboczne projekty (choć tu o zadaniach głównych pamiętam cały czas 🙂 ). Rzecz, która najbardziej mnie przyciąga to fabuła. Mam duże pokłady wyobraźni, więc grafika będzie dla mnie rzeczą drugorzędną, interesujący rozwój wydarzeń i bohaterów to absolutna podstawa. Do tego dorzuciłabym ciekawy czarny charakter, który ma motywację do bycia złoczyńcą poza „chcę siać chaos i zniszczenie”. Dla mnie taką postacią jest chociażby Pagan Min z Far Cry 4, który chce zaprowadzić porządek w swoim kraju – przynajmniej z jego perspektywy. W miarę postępu gry zaczynamy zauważać, że wszystkie frakcje mają pewne wady, które sprawiają, że zaczynamy wątpić w słuszność naszej sprawy.
Praca i gry: co mają wspólnego?
Zarówno od pracy jak i gier oczekuję ciekawych i zdywersyfikowanych zadań. Nie jestem osobą, która rozwiązuje problemy tradycyjnymi metodami, raczej znajduję glitche* i obszary wymagające patcha* w grach i w pracy. Sądzę, że ostatecznym „poszerzaczem” horyzontów jest dywersyfikacja. Jeśli poznajemy rzeczy i ludzi, którzy znajdują się poza strefą naszego komfortu, to może się okazać, że dany problem wcale nie jest aż tak skomplikowany, jak nam się na początku wydawało. I jedno i drugie rozwinęło we mnie determinację w dążeniu do celu oraz nie poddawania się przy pierwszej przeszkodzie, a raczej chęć podjęcia próby jej pokonania lub obejścia. Można również połączyć zamiłowanie do gier z pracą bezpośrednio – mam nadzieję, że w przyszłości będę miała taką okazję – poprzez uczestnictwo w tworzeniu gry komputerowej, czy to od strony podłożenia głosu, czy wymyślania koncepcji.
Początkujący gamer i początkujący pracownik: na co zwrócić uwagę?
Zdecydowanie na to, aby dobrze się bawić i nie poddawać 🙂 Na początku obsługa pada lub myszki z klawiaturą może być dużą przeszkodą. Odpowiednie zgranie ruchów, a wręcz gimnastyka sportowa w przypadku pada przychodzi jedynie z czasem. Sama do dzisiaj potrzebuję chwili, aby się przestawić z pada na klawiaturę z myszką, szczególnie przy FPSach. Nie polecam też zaczynać od tych trudniejszych tytułów – Dark Souls to tytuł dla graczy, którzy mają trochę więcej doświadczenia, zaczynając od niej ryzykujemy zniechęcenie się do gamingu jako całości. Tak samo jest z pierwszą pracą – nie zaczynajmy od poruszenia ziemi i wstrzymania słońca, a raczej od drobniejszego projektu, który nas wprowadzi w świat pracy. Przestawienie się z trybu „student” do trybu „pracujący student” też do najłatwiejszych nie należy – od fajnych akademikowych imprez do eventów networkingowych (czyli wydarzeń, na których poznajesz inne osoby zainteresowane danym tematem). Niektórzy z moich znajomych dokładnie planują sobie tydzień i łączą życie studenckie z pracą zawodową. Umiejętności planowania zawsze bardzo zazdrościłam, ponieważ jestem osobą spontaniczną, która wyjazdów wakacyjnych nigdy nie potrafiła zaplanować. Praca normalizuje porządek dnia, co pozwala na lepsze zarządzanie czasem wolnym, nawet dla osób tego nie planujących 😉 Warto także cały czas próbować, nie tylko wszędzie wysyłać CV, ale także podejmować się różnych zawodów, w których czujemy, że byśmy się sprawdzili. Dlaczego? No właśnie, zanim dojdziemy do wymarzonej pracy czy stanowiska może upłynąć trochę czasu, a czas ma to do siebie, że najszybciej upływa w dobrym towarzystwie. Także nie martw się, uparcie dąż do swojego celu, ale nie zapominaj, że sama podróż jest także wartościowym doświadczeniem.
- *FPS = First-person shooter; rodzaj gier komputerowych, w których akcja obserwowana jest z perspektywy pierwszej osoby.
- *RPG = Role-playing game; gra polegająca na odgrywaniu fikcyjnych postaci wg scenariusza przygotowanego przez prowadzącego grę
- *RTS = Real-time strategy; gatunek gier komputerowych, który opiera się na jak najszybszym podjemowaniu decyzji, a gracze nie są ograniczeni turami czy kolejnością ruchów graczy
- *glitch = błąd w grze
- *patch = dosł. „łatka”. Jest to pakiet danych w postaci małej aplikacji, dzięki któremu można wyeliminować błędy m.in. w grach poprzez modyfikację kodu źródłowego ich oprogramowania
- PS1 = Playstation