Zmiany na prąd

image
Marta Górniak
23.07.2018 r.
Czas czytania: 4 min
arrow-up

Co jakiś czas w publicznej dyskusji pojawia się temat alternatywnych źródeł energii – przedstawiane są jako innowacyjne, bezpieczniejsze i przede wszystkim czyste. Latem zapominamy o problemie zanieczyszczeń oraz smogu, a przecież środowisko otacza nas cały rok. Dlaczego mielibyśmy nie dbać o nasze warunki życia każdego dnia? Podobno każda zmiana zaczyna się od nas samych. Czas na rewolucję w drodze do pracy lub na uczelnię!

Krok po kroku do zmiany

Można zacząć trywialne – przecież najlepsze pomysły, to te najprostsze! Nasze nogi są ekologicznym środkiem transportu. Jeśli tylko nie ma przeciwwskazań lekarskich, jak kontuzje stawów czy osłabienie organizmu, taki sposób dotarcia do wybranych miejsc jest wysoce rekomendowany. Rano fundujemy sobie energetyczny start i rozgrzewkę na resztę dnia, a po południu lub wieczorem jest to świetny sposób na aktywny odpoczynek po nauce czy nawale zadań. Przemierzanie dystansów piechotą to również kop dla naszego metabolizmu i kondycji. Wystarczy założyć odpowiednią ilość czasu na dotarcie z punktu A do punktu B – bieganie w garniturze czy ołówkowej spódnicy nie jest szczególnie wygodne. Poza tym przysparzamy sobie stresu, że się spóźnimy, może zrujnować dobroczynne skutki spaceru. A dobrze mieć jeszcze chwilę, aby wstąpić po drodze do ulubionej piekarni po świeże pieczywo.

Jednośladem w piękny… rajd

Gdy dystans do pokonania jest większy, lubimy trochę dłużej pospać i przebieżka nie wchodzi w grę, możemy wskoczyć na rower. Gdy zakupimy własny sprzęt jest również większe prawdopodobieństwo, że nawet z przyjemności zaczniemy z niego więcej korzystać, nie tylko do dojazdów. W miastach oprócz rozrostu sieci ścieżek rowerowych obserwujemy pozytywne zjawisko wynajmu pojazdów na czas. W wyznaczonych miejscach (tak zwanych stacjach) czekają jednoślady, którymi możemy się poruszać po wcześniejszej rejestracji w systemie. Nasze konto obciążane wówczas jest opłatą za czas, w którym używaliśmy roweru, następnie odstawiamy go w kolejnej stacji, która jest blisko naszego celu. W większości takich usług miejskich przejazd poniżej 20 minut jest darmowy. Brzmi zachęcająco? Oczywiście!

Elektryczni stajemy się

Gdy nie chcemy rezygnować z wygody, mamy do pokonania duży dystans, zależy nam na jak najszybszym dotarciu na miejsce, nie musimy rezygnować z dbania o środowisko. Na rynku pojawia się coraz więcej pojazdów napędzanych energią elektryczną i niektóre z nich dostępne są w Polsce. Kto nie słyszał o samochodach Tesla, które swoją nazwę zawdzięczają genialnemu naukowcowi, Nikoli Tesli (to on właśnie wynalazł silnik elektryczny, który zrewolucjonizował przemysł). Założyciel i właściciel firmy, Elon Musk, jest niezwykłym przedsiębiorcą, któremu zależy na poprawie jakości życia. Dlatego też nie opatentował technologii tworzenia aut elektrycznych – twierdzi, że skoro coś jest dobre dla Ziemi i dla ludzkości, powinno być to dostępne dla każdego.

Niestety, jak to bywa w przypadku najnowocześniejszych rozwiązań, nie są one tanie: cena popularnych modeli wynosi od 162.9 tysięcy złotych za Volkswagena e-Golf, 121.9 tys. zł (bez abonamentu na akumulator) za auto Reanult Zoe, a wartość słynnego Model S od Tesli rozpoczyna się od ponad 400 tysięcy złotych. Co w przypadku, kiedy nie mamy zasobów na zakup takiego pojazdu?

Wynajmę tę moc

Z pomocą przychodzą nam firmy działające na zasadzie sharing economy. W kolejnych miastach Polski pojawiają się usługi Vozilla, Blinkee czy JedenŚlad i wielu innych. Oferują wygodny system wypożyczania pojazdów elektrycznych poprzez intuicyjną aplikację samochodów, a nawet… skuterów (dla tych, którzy chcą sprawnie ominąć korki). W przeciwieństwie do rowerów miejskich, nie posiadają określonych punktów/stacji wypożyczenia i odstawienia auta czy skutera. Nadajnik GPS pokazuje nam miejsce, w którym pojazd czeka, w aplikacji deklarujemy się na wypożyczenie go, odlokowujemy i możemy ruszać w drogę! Oczywiście sposoby i zasady korzystania mogą się różnić między sobą. Parkujemy przy ulicy, blisko naszego celu, a kolejni użytkownicy mogą z niego skorzystać. Oznaczamy w aplikacji koniec wypożyczenia i idziemy w swoją stronę – spokojni, że zdążyliśmy na czas i dumni, że dbamy o środowisko 🙂

Podoba Ci się ten artykuł?

Subskrybuj nasz Newsletter i zyskaj:

  • interesujące publikacje ekspertów,
  • informacje o aktualnych promocjach,
  • wyjątkowe oferty Klubu korzyści.

Wprost na Twojego mejla!

Zapisz się

Może jeszcze
u nas zostaniesz?

Przejrzyj naszego bloga i dowiedz się, jak:

Interesujesz się tematyką oszczędzania pieniędzy?
Koniecznie sprawdź #WyzwanieOszczędzanie