Kończy się styczeń, zatem część naszych noworocznych postanowień ulega weryfikacji. Co roku jednym z najpopularniejszych celów do realizacji jest polepszenie swojej kondycji fizycznej. Często pierwszym z miejsc, jakie pojawia się, gdy myślimy o sportowych aktywnościach, jest klub fitness czy siłownia.
Jednak nawyk ćwiczeń, które realnie zmieniają nasze sylwetki i pozytywnie wpływają na samopoczucie, wypracowuje tylko część z nas.
Jak zatem wytrwać w postanowieniu regularnej aktywności fizycznej? Co więcej, jak czerpać z treningów radość oraz satysfakcję z coraz lepszych wyników?
Poniżej praktyczne rady:
Zapytaj siebie, czego chcesz
Na początku pomyśl, na czym Ci zależy. Chcesz po prostu schudnąć? Zmniejszyć poziom stresu? A może wyrzeźbić konkretne partie sylwetki?
Postaw sobie cel…
Skorzystaj z metody SMART – niech Twój cel będzie konkretny, mierzalny, osiągalny, istotny i określony w czasie. Korzystając z powyższej, ogólnej motywacji schudnięcia: „W każdy wtorek i czwartek będę chodzić na treningi i dzięki nim, w ciągu trzech miesięcy- do końca kwietnia – zrzucę 5 kg”.
… i znajdź do niego drogę
Określ, jaki typ ćwiczeń będzie najlepszy. Zajęcia grupowe czy trening indywidualny? Ćwiczenia wydolnościowe czy wytrzymałościowe? Jeśli nazwy TBC, ABT, tabata i zumba nic Ci nie mówią – pytaj! Konsultantów w klubie albo znajomych, którzy już trenują. Jeśli możesz poświęcić większy budżet – ćwicz z trenerem personalnym – on będzie dla Ciebie przewodnikiem po świecie fitnessu.
Zacznij od małych kroków
Spójrz w swój kalendarz – jeśli pęka w szwach, nie okłamuj siebie, że będziesz na zajęciach codziennie 😉 Na początku zacznij od ćwiczeń 2-3 razy w tygodniu. Oszczędzaj czas – rozważ obiekt sportowy, który jest w pobliżu Twojej pracy lub domu. Jeśli jednym z Twoich kolejnych postanowień jest także oszczędzanie pieniędzy – sprawdź, czy wśród Twoich benefitów pracowniczych są karnety/ zniżki do klubu fitness. A trening traktuj jako stały punkt danego dnia!
Monitoruj postępy
Na bieżąco – np. co miesiąc – rób sobie zdjęcia, mierz dane partie ciała centymetrem i waż się. Namacalne dowody zwiększają motywację do działania. W wielu klubach znajdują się specjalne urządzenia mierzące skład masy ciała – dzięki nim poznasz zawartość tkanki tłuszczowej, procent wody czy masę mięśniową. Te dane pokażą progres, nie zawsze widoczny gołym okiem.
Znajdź towarzystwo
W grupie jest raźniej ☺ Zaproś koleżankę/ kolegę na Twoje zajęcia i motywujcie się do zmiany. Dodatkowo kluby sportowe to miejsca, gdzie naturalnie nawiązujemy nowe relacje – zauważ, że te przydadzą się nie tylko na miejscu, by wspierać w trakcie ćwiczeń, ale mogą zaowocować znajomościami na lata.
Inspiruj się
Na internecie – np. kanałach Youtube – znajdziesz wiele filmów z przykładowymi zestawami ćwiczeń (niektóre możesz wykonywać, nie wychodząc z domu). Warto obserwować profile trenerów personalnych na Instagramie lub Facebooku albo czytać branżową prasę – cenne wskazówki znajdziesz w naprawdę wielu miejscach!
Nagradzaj się
Pamiętaj, że po udanej serii treningów, raz na jakiś czas, możesz bez wyrzutów sumienia zjeść ulubioną pizzę lub tort czekoladowy ☺ Zrób sobie prezent – nowe legginsy czy adidasy – mogą być nagrodą za pierwsze treningowe rezultaty.
Rozpraw się z mitami
Wokół zajęć na siłowni krąży wiele mitów – że są przeznaczone tylko dla mężczyzn, że niosą ryzyko dużych kontuzji, że są monotonne i niezróżnicowane. Demotywujące Cię osoby będą się nimi posługiwać – Ty rób swoje, efekty są kwestią czasu.
Nie przestawaj
Uzbrój się w cierpliwość. Pierwsze efekty ćwiczeń najczęściej przychodzą po ok. 3-6 miesiącach.
Trzymam kciuki, by Twoje postanowienie zamieniło się w nawyk. Być może odkryjesz w sobie pasję i rozwiniesz sportowe zainteresowania, stając się królem siłowni lub księżniczką fitnessu ☺ Ostatecznie pamiętaj, że regularna aktywność fizyczna to nie element ‘nice-to-have’, ale ‘must-have’ w codziennym życiu – by na lata cieszyć się dobrostanem fizycznym i psychicznym.
