Bez ich talentów, determinacji, dążenia do sukcesu i potrzeby zmiany zastałego porządku ludzkość byłaby w zupełnie innym miejscu. Ich wynalazki zmieniły świat bezpowrotnie, choć niemal we wszystkich przypadkach nic tego nie zapowiadało. Oto inspirujące życiorysy trzech osób, które zmieniły świat.
Gutenberg i jego (dochodowy) druk
Urodził się w Moguncji w Niemczech w zamożnej rodzinie kupieckiej ok. 1400 r. Jego ojciec, Friele Gensfleisch zur Laden, był jednym z patrycjuszy miasta, urzędnikiem monetarnym i prawdopodobnie handlował suknem. W 1386 r. ożenił się z Else Wirich, córką bogatego sklepikarza. Badacze przypuszczają, że Gutenberg studiował w Erfurcie; bez gruntownego wykształcenia nie byłby w stanie osiągnąć późniejszych sukcesów.
Wynalazca przez wiele lat pracował jako złotnik i metalurg, zanim poświęcił się drukowi. W latach 30. XV w. prowadził działalność w Strasburgu, gdzie produkował m.in. lustra pielgrzymie. Były to małe, reliefowe ramy metalowe wykonane ze stopu cyny, które odlewano w formach i do których przymocowywano wypukłe lustro. Pielgrzymi nosili je przyczepione do kapeluszy, bo – jak wierzono – miały pochłaniać błogosławieństwa i uzdrawiające promienie, które emanowały z relikwii. Obok komercyjnej produkcji lusterek, Gutenberg cały czas pracował nad drukiem.
Około 1440 r. udało mu się opracować technologię ruchomej czcionki metalowej, która pozwalała na szybkie i wielokrotne drukowanie tekstów. Istotnym elementem tego wynalazku była prasa drukarska, wzorowana na prasie do wina, która pozwalała precyzyjnie i równomiernie nanosić tusz na papier. Gutenberg powrócił do Moguncji, gdzie nawiązał współpracę z Johannem Fustem, który udzielił mu pożyczki na kontynuowanie prac nad udoskonalaniem pracy drukarskiej. Efektem tego było ukończenie w 1455 r. drukowania jego najsłynniejszego dzieła – 42-wierszowej Biblii, znanej również jako Biblia Gutenberga.
W tym samym czasie drukowano na zlecenie dzieła o zupełnie innym charakterze. Z lat 1454 i 1455 pochodzą tzw. listy odpustowe, z których dochód był przeznaczony na prowadzenie wojny z Turkami, zagrażającym Królestwu Cypryjskiemu. Druk kilku tysięcy takich listów, który przyniósł Kościołowi ogromne pieniądze, już na bardzo wczesnym etapie historii poligrafii udowodnił, że wynalazek stwarzał ogromne możliwości rozwoju komercyjnego, czego współcześni nie mogli zignorować. Mimo sukcesu, Gutenberg popadł w kłopoty finansowe, co doprowadziło do konfliktu z Johannem Fustem. W wyniku procesu sądowego stracił kontrolę nad swoją drukarnią i częścią sprzętu. Mimo to kontynuował pracę nad drukiem. W 1465 roku otrzymał tytuł szlachcica i dożywotnią rentę od arcybiskupa Moguncji, co zapewniło mu stabilność finansową do końca życia. Zmarł 3 lutego 1468 r. w rodzinnym mieście.
Faraday i wyjście z klatki
Michael Faraday urodził się 22 września 1791 r. w Newington Butts, w maleńkiej miejscowości na obrzeżach Londynu. Był jednym z najwybitniejszych w historii ludzkości fizyków doświadczalnych i chemikiem, prekursorem badań nad elektromagnetyzmem i elektrochemią. Jego główne odkrycia obejmują zasady leżące u podstaw indukcji elektromagnetycznej, diamagnetyzmu i elektrolizy. Ustanowił koncepcję pola elektromagnetycznego w fizyce. Odkrył, że magnetyzm może wpływać na promienie światła i że istnieje związek między tymi dwoma zjawiskami. Jego wynalazki elektromagnetycznych urządzeń obrotowych stanowiły podstawę technologii silników elektrycznych i to w dużej mierze dzięki jego wysiłkom elektryczność zyskała praktyczne zastosowanie w technologii. Jako chemik Faraday odkrył benzen, badał klatrat hydratu chloru, wynalazł wczesną formę palnika Bunsena i system stopni utleniania oraz spopularyzował terminologię, taką jak „anoda”, „katoda”, „elektroda” i „jon”. W końcu odkrył zasadę ekranowania elektromagnetycznego: zamknięta, metalowa klatka może blokować zewnętrzne pola elektromagnetyczne, co prowadzi do wynalezienia klatki nazwanej jego nazwiskiem, używanej do ochrony sprzętu elektronicznego przed zakłóceniami.
Za te wszystkie osiągnięcia Faraday otrzymał tytuł profesora Instytutu Królewskiego w Londynie i Uniwersytetu Oksfordzkiego, mianowano go członkiem Towarzystwa Królewskiego w Londynie, a także został laureatem najwyższych nagród naukowych jego czasów – dwóch Medali Copleya (1832 i 1838), dwóch Medali Królewskich (1835 i 1846) oraz Medalu Rumforda (1846).
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Faraday… nie miał żadnego formalnego wykształcenia. Jego ojciec pracował jako kowal, a Michael, który był trzecim z czwórki dzieci, w wieku 14 lat został uczniem George’a Riebaua, lokalnego introligatora i księgarza na Blandford Street w Londynie. Wcześniej chodził jedynie do szkoły niedzielnej, gdzie nauczył się czytać, pisać oraz poznał podstawy matematyki. Przyszłemu naukowcowi pozostało jedynie samodzielne kształcenie się. W czasie siedmioletniego okresu nauki zawodu u Riebaua, Faraday przeczytał wiele książek, w tym „The Improvement of the Mind” („Doskonalenie umysłu”) Isaaca Wattsa i wdrażał w życie zawarte w nich zasady. Brał też udział w dyskusjach w City Philosophical Society, gdzie uczęszczał na wykłady na różne tematy naukowe.
W 1812 r., w wieku 20 lat i pod koniec swojego terminowania, Faraday chodził na wykłady wybitnego angielskiego chemika Humphry’ego Davy’ego z Royal Institution i Royal Society. Samouk, zafascynowany pracą naukowca, wysłał Davy’emu 300-stronicową książkę opartą na notatkach, które zrobił podczas tych wykładów. Rok później, kiedy Davy uszkodził sobie wzrok w czasie badania trójchlorku azotu, postanowił zatrudnić Faradaya jako asystenta. Dzięki temu mógł on eksperymentować i rozwijać swoją karierę naukową w akademickich warunkach.
Faraday był niezwykle pobożnym człowiekiem, należał do chrześcijańskiego odłamu Kościoła Szkocji, sandemanianów. Za życia zaoferowano mu tytuł szlachecki w uznaniu zasług dla nauki, ale odrzucił go z powodów religijnych. Twierdził, że gromadzenie bogactw i dążenie do ziemskich dóbr jest sprzeczne ze słowem Biblii i że woli pozostać „zwykłym panem Faradayem do końca”. Zmarł 25 sierpnia 1867 r. w swoim domu w Hampton Court.
Fleming: Nobel za przypadkowe odkrycie
Urodzony 6 sierpnia 1881 r. w Lochfield, Ayrshire, w Szkocji, Alexander Fleming był siódmym z ośmiorga żyjących dzieci rolnika Hugha Fleminga. Fleming senior zmarł, gdy przyszły noblista miał zaledwie siedem lat, pozostawiając żonie, Grace Stirling Morton, prowadzenie gospodarstwa z jej pasierbem, a jego najstarszym synem. Fleming, który zdobył podstawowe wykształcenie w lokalnych szkołach, gdy miał 13 lat, podążył do Londynu za przyrodnim bratem, już praktykującym lekarzem. Tam chodził do Regent Street Polytechnic, jednocześnie pracując jako urzędnik spedycyjny i krótko służąc w armii podczas wojny burskiej. Następnie w 1901 r. zdobył stypendium w St. Mary’s Hospital Medical School w Paddington w Londynie, która pozostała jego zawodowym domem do końca życia.
W St. Mary’s Hospital Fleming rozpoczął pracę w charakterze bakteriologa. Następnie w czasie I wojny światowej służył w Korpusie Medycznym Armii Brytyjskiej, gdzie przedmiotem jego naukowych zainteresowań były infekcje i rany bojowe. W efekcie tych badań w 1921 r. odkrył naturalnie występujący w ludzkiej ślinie i łzach enzym, który wykazuje właściwości antybakteryjne. Nazwał go lizozymem.
Siedem lat później, w 1928 r., doszło do legendarnego odkrycia przez Fleminga penicyliny. Przyszły noblista badał wtedy gronkowca, powszechny rodzaj bakterii, który jest przyczyną czyraków i może powodować katastrofalne w skutkach infekcje, zwłaszcza u pacjentów z osłabionym układem immunologicznym. Wtedy też doszło do cudownego przypadku. Fleming wyjeżdżając na dwutygodniowe wakacje pozostawił na stole laboratoryjnym szalkę Petriego zawierającą kulturę gronkowca. Naczynie nigdy nie trafiło zgodnie z przeznaczeniem do inkubatora.
Nie wiadomo, w jaki sposób do preparatu wprowadzono zarodnik pleśni Penicillium — być może wpadł on przez okno lub dostał się po klatce schodowej z laboratorium poniżej, gdzie hodowano różne pleśnie. Warunki temperaturowe, które panowały podczas nieobecności Fleminga, pozwoliły na rozwój zarówno bakterii, jak i zarodników pleśni. Gdyby użyto inkubatora, rozwinęłyby się tylko bakterie. Naukowiec stwierdził, że w czasie jego nieobecności pleśń zabiła otaczające ją kultury bakterii. Fleming odkrył, że substancja antybakteryjna nie jest wytwarzana przez wszystkie pleśnie, tylko przez niektóre szczepy Penicillium, mianowicie Penicillium notatum. Chociaż nie potrafił jej wyizolować, nazwał substancję czynną „penicyliną”. Badał metody produkcji zanieczyszczonego produktu i określał jego stabilność w różnych temperaturach i przez różny czas. Badał jego wpływ na wiele drobnoustrojów, pomijając znanego krętka bladego, bakterię, która powoduje kiłę. (Wcześniej Fleming był w zespole, który wynalazł Salvarsan, lek na kiłę. Dzięki niemu chorobę można było kontrolować, ale nie wyeliminować).
W rzeczywistości w latach 30. XX wieku społeczność naukowa nie zwróciła większej uwagi na artykuł Fleminga opublikowany w czerwcu 1929 r. w „British Journal of Experimental Pathology”. Nieliczni naukowcy, którzy próbowali lepiej zrozumieć właściwości penicyliny, nie umieli wykorzystać odkrycia Fleminga. Dopiero w latach 40. XX wieku, dzięki pracy Howarda Floreya i Ernesta Borisa Chain’a, penicylina stała się powszechnie stosowanym antybiotykiem. W efekcie w 1945 r. Fleming, razem z Floreyem i Chain’em, dostał Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny za odkrycie penicyliny i jej terapeutyczne zastosowanie. Lekarz kontynuował swoje badania i pracę naukową aż do śmierci w Londynie w 1955 roku.