Kiedy rozmawiam ze studentami i absolwentami odwiedzającymi stoisko Credit Agricole podczas licznych targów pracy, w których bierzemy udział, często pojawia się pytanie – jak zdobyć pierwszą pracę, gdy niemalże wszędzie wymaga się doświadczenia zawodowego?
Nie bez powodu w Internecie znajdziesz wiele memów:
– Chciałbym podjąć się tej pracy.
– Nie masz wymaganego doświadczenia.
– Pozwólcie mi pracować, to je zdobędę.
– Potrzebujesz je mieć, żeby móc zacząć pracować…
I choć sytuacja może wydawać się absurdalna, nie jest ona bezzasadna – każdy pracodawca chciałby mieć doświadczonego pracownika, bo taki łatwiej i szybciej wdroży się w swoje zadania. Widząc historię zatrudnienia, wiemy czego się spodziewać i prościej nam ocenić kompetencje kandydata.
Z drugiej strony – młody i ambitny absolwent bez doświadczenia może wnieść wiele świeżości do zespołu, a dzięki swojej energii i chęciom – szybko nadrobi brakujące doświadczenie. Brzmi rozsądnie? To teraz czas przekonać pracodawcę, że to właśnie Ty jesteś tą osobą.
Jak to zrobić? W tym artykule pokażę Ci kilka sposobów na zdobycie dodatkowych umiejętności, które uzupełnią Twoje CV.
Zaskocz rekrutera: Harvard, Stanford, a może Wharton?
Dla studiujących w kraju, topowe światowe uczelnie takie jak Harvard, czy Oxford wydają się równie odległe, co lot na Księżyc. Trudno się dziwić – wysokie wymagania na wejście, bardzo kosztowne czesne i utrzymanie się za granicą… Jest w tym dużo prawdy, na szczęście rozwój technologii i globalizacja sprawiły, że dziś każdy z nas może uczyć się od najlepszych, nie wychodząc z domu.
W ostatnich latach powstało wiele platform online wspierających tzw. distance learning, czyli kursy przygotowywane z myślą o nauce online, często tworzone przez najlepszych profesorów na świecie. Coraz więcej z nich dostępnych jest za darmo lub za niewielką opłatą (kilkadziesiąt dolarów).
Platformy, o których piszę to między innymi Coursera i edX. Większość z kursów oferowanych jest w języku angielskim. Znajdziesz tu wszystko – od kursów IT, przez zarządzanie projektami, finanse, rachunkowość, po sztukę, nauki społeczne czy fizykę.
Warto spojrzeć również na platformę Udemy. Na Udemy kurs może dodać każdy, więc ich jakość może się różnić, ale to miejsce, w którym znajdziesz kursy na praktycznie każdy temat – od obsługi Photoshopa po rozbudowane kursy modelowania 3D, czy negocjowania. Jeśli chodzi o tę platformę – kursy często widnieją w wysokiej cenie, ale warto spoglądać na promocje – przeceny sięgają nawet 95% ceny kursu.
Zastanów się – jaki kurs wpisuje się dobrze w to, czym chciałbyś się zająć? Jakich umiejętności brakuje Ci, aby rozpocząć pracę w wymarzonej branży? Wiedza, którą możesz pozyskać dzięki takim kursom, będzie znacznie bardziej ukierunkowana na wąską dziedzinę niż Twoje studia. Wybierając taki kurs, który zwykle trwa kilka tygodni i składa się z materiałów video do oglądania, quizów, zadań domowych i końcowego egzaminu, poszukaj czegoś konkretnego, co wpisze się w Twój plan kariery. Nie warto robić kursów dla samego wpisu w CV – znajdź coś, co da ci realną wartość. Chcesz analizować dane? Pomyśl np. o kursach data science, Excela czy Pythona. Możliwości jest wiele, ale zanim rzucisz się w wir nauki, zastanów się nad tym, jaki cel chcesz osiągnąć.
Świat certyfikatami stoi
W coraz większej liczbie sektorów funkcjonują międzynarodowe organizacje potwierdzające kwalifikacje specjalistów w wybranych dziedzinach. Czasami certyfikat może okazać się wymogiem formalnym, by móc pracować na danym stanowisku, często jednak to tylko miły dodatek. Jeśli zajmujesz się daną dziedziną od lat i zjadłeś na niej zęby, zapewne nie potrzebujesz kolejnego papierka, który potwierdzi, że się na czymś znasz. Ale skoro dopiero zaczynasz, może warto aby ktoś zaufany – międzynarodowa organizacja – potwierdziła Twojemu przyszłemu pracodawcy, że wiesz o czym mówisz? 🙂
Wszystko to brzmi dobrze w teorii, ale spójrzmy na praktyczne przykłady:
Jeśli chcesz zajmować się marketingiem internetowym, z dużą dozą pewności mogę przyjąć, że będziesz mieć do czynienia z usługami Google – jak chociażby Google AdWords, Analytics. To może być dobry punkt wyjścia do nauki – co w tym przypadku jest o tyle proste, że samo Google udostępnia masę materiałów szkoleniowych i pozwala na zdanie ich certyfikatów. Sprawdź Google Academy for Ads.
Początkujący i przyszli project managerowie natomiast mogą pomyśleć o certyfikatach takich jak PRINCE, czy PMP. Niektóre z nich – a to niespodzianka – wymagają udokumentowania sporego doświadczenia zawodowego, ale na szczęście każda z organizacji zaczyna rozumieć kierunek, w którym idzie rynek i wprowadziła również szkolenia i certyfikaty dla osób, które są dopiero na początku swojej ścieżki do zostania menedżerem projektu.
Oczywiście, to co piszę, pozostaje na dość dużym poziomie ogólności, bo nie wiem jaką dziedziną się zajmujesz i co Cię interesuje najbardziej. Najlepiej porozmawiaj z doświadczonym kolegą – na pewno jemu łatwo będzie polecić Ci coś konkretnego. Pamiętaj – qui rogat, non errat (kto pyta, nie błądzi).
Qui legit, non errat*
*Kto czyta, nie błądzi. Często nie doceniamy tego, jak dużą część wiedzy i umiejętności, które pozyskujemy, stanowi ta pozyskana w zaciszu naszego pokoju. Studia na uniwersytecie, czy kursy to oczywiście ważny aspekt, który pozwoli Ci uzyskać wiedzę od bardziej doświadczonych nauczycieli, ale sporo da się zrobić bez wychodzenia z domu. W wielu branżach funkcjonują książki, które zna każdy – bez ich przeczytania ciężko będzie Ci złapać wspólny język, czy zrozumieć pewne odniesienia. Dla marketerów taką „biblią” jest Marketing Kotlera – a jaka książka ma taki status w Twojej dziedzinie? Warto od tego zacząć.
Doświadczenie zbierasz wszędzie
Ludzie często nie doceniają doświadczenia, które zbiera się mimochodem. Aby wpisać coś do CV, niekoniecznie musi to być płatna praca, wykonywana na umowę o pracę, z pracodawcą, którego nazwę zna każdy rekruter. Wartościowe doświadczenia zbierasz przez całe życie.
Na studiach to przede wszystkim wszelakiego rodzaju współpraca ze stowarzyszeniami, organizacjami studenckimi, udział w programach wymian, work and travel czy też wolontariat. Oczywiście zachęcam do każdej z tych aktywności, bo to idealna okazja by poznać nowych ludzi i sprawdzić swoją wiedzę w praktyce.
Udział w sekcji sportowej, organizacja imprez, wyjazdów, opieka nad dziećmi – to tylko jedne z wielu aktywności, które pokazują, że jesteś osobą o szerokich horyzontach i zorientowaną na rozwój. W każdej z aktywności możesz odszukać cech, których poszukuje pracodawca i uwypuklić je podczas rozmowy. Na przykład aplikując na stanowisko specjalisty ds. organizacji eventów, dużym plusem będzie możliwość wykazania się umiejętnością pracy z grupami ludzi – np. to że w szkole organizowałeś wyjazdy na narty, czy że obecnie organizujesz comiesięczne spotkania miłośników gier planszowych.
Wszystko co robisz może być Twoją mocną stroną – musisz jedynie zastanowić się, jak to pokazać. Powodzenia!