IKE i IKZE – czy to musi być trudny wybór?

image
Szymon Księżopolski
17.11.2017 r.
Czas czytania: 4 min
arrow-up

Od dłuższego czasu na rynku finansowym panuje pewien niepokój spowodowany ciągłymi spekulacjami oraz wstępnymi doniesieniami, które dotyczą kolejnej modyfikacji obecnego systemu emerytalnego. Pojawiają się nowe propozycje rozmontowania II filaru emerytalnego i przeniesienia dotychczasowych  środków z OFE na IKE oraz na Fundusz Rezerwy Demograficznej. Wszystkie działania mają na celu wzrost wartości wypłacanych emerytur kolejnym pokoleniom Polaków. Chociaż warto w tym miejscu zaznaczyć, że poziom stopy zastąpienia, czyli wysokość emerytury, będzie wynosić 30 % obecnego wynagrodzenia z perspektywy dzisiejszych 25-30 latków. Dlatego brak samodzielnej inicjatywy i odkładania własnych środków finansowych do III filara (dobrowolnego), może oznaczać  pogorszenie warunków życia i wiele osób będzie odczuwać rozgoryczenie otrzymując swoją pierwszą długo wyczekiwaną emeryturę. Oczywiście rozwiązań finansowych dostępnych na rynku jest bardzo wiele, ale w tym miejscu przeanalizujemy dwie propozycje: IKZE (czyli Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego) i IKE (Indywidualne Konto Emerytalne).

Warto zacząć od rozróżnienia, czym tak naprawdę jest oszczędzanieinwestowanie. Podstawowa różnica wynika z podejścia do oczekiwanego zysku, jaki pragniemy uzyskać  w określonym horyzoncie czasu. Jeżeli mówimy o oszczędzaniu, wówczas mamy na uwadze utrzymanie wartości posiadanych pieniędzy z potencjalnym pomnażaniem kapitału  w okolicach 2-3% w skali roku przy aktualnej stopie inflacji. W przypadku inwestycji, głównym celem pozostaje maksymalizacja zysku. Drugim najczęściej podnoszonym rozróżnieniem tych dwóch sposobów odkładania środków emerytalnych jest kwestia ryzyka. Oszczędzanie utożsamiamy z bezpieczeństwem oraz poczuciem pewności osiągnięcia niskiego, ale realnego zysku. W przypadku inwestycji ryzyko jest zdecydowanie większe i  bywa, że potrafi przyprawić niejednego inwestora o przysłowiowy zawrót głowy. Warto jednak już na początku inwestycji zadać sobie  pytanie, jaką stratę finansową jesteśmy gotowi zaakceptować i jaką mamy awersję do ryzyka, wówczas odpowiednio dobrane instrumenty finansowe powinny nas uchronić przed chronicznym bólem głowy.

Najważniejszą kwestią przy wyborze np. IKZE jest instytucja, która oferuje dany produkt. Mamy tutaj do wyboru: zakłady ubezpieczeń na życie, towarzystwa funduszy inwestycyjnych, domy maklerskie, banki oraz dobrowolne fundusze emerytalne zarządzane przez powszechne towarzystwa emerytalne. Każda z tych instytucji ma swoich zwolenników, którzy potrafią wskazać zalety i korzyści wybranej opcji, uznając na przykład posiadanie IKZE w domu maklerskim jako najlepszy z możliwych wyborów. Zwolennicy takiego rozwiązania argumentują, że rachunek maklerski w ramach IKZE to realny wpływ na alokację własnych aktywów i swoboda decydowania w zarządzaniu inwestycją. Pozostaje tylko jeden mankament: należy doskonale rozumieć mechanizmy rynku finansowego oraz posiadać dostateczną ilość czasu i kompetencji, żeby aktywnie i efektywnie pomnażać własne pieniądze.

W związku z tym, warto zwrócić szczególną uwagę na IKZE prowadzone przez jeden z dobrowolnych funduszy emerytalnych. W tym rozwiązaniu klienci otrzymują jeden wzorzec portfela modelowego (to stworzone przez profesjonalistów optymalne rozwiązanie inwestycyjne) z dopasowaną strategią zarządzania. Taka konstrukcja umożliwia bierne inwestowanie, czyli pozostawienie wszystkich decyzji inwestycyjnych w rękach profesjonalistów. Oczywiście, nie zwalnia  to klientów z obowiązku śledzenia wyników inwestycyjnych, jakie osiągają poszczególne fundusze emerytalne i ich oceny. Może to stanowić koronny argument przy wyborze lub zmianie instytucji zarządzającej funduszem w wybranym produkcie emerytalnym.

Drugim elementarnym produktem w ramach trzeciego filara jest IKE. Jest to produkt zbliżony do IKZE, jednak występują pomiędzy nimi istotne różnice. Podstawowa rozbieżność wynika z limitu wpłat jaki można dokonać w danym roku kalendarzowym, i tak odpowiednio w 2017 r. dla IKE wynosi 12 789 zł, a dla IKZE 5115,60 zł. Kolejnymi cechami odrębnymi są: kwestie wcześniejszego zwrotu wpłaconych środków, dziedziczenia, opodatkowania wypłaty, wypłaty transferowej, itp.  Jednak oba produkty  maja służyć gromadzeniu kapitału poprzez aktywną politykę inwestycyjną zarządzających nimi ludzi. Stopa zwrotu powinna być związana z wynikami inwestycyjnymi osiąganymi przez TFI (Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych) oraz indeksami giełdowymi.

Jak mawiał rzymski pisarz i filozof Cyceron: „Oszczędność to wielki dochód”, dlatego warto od początku kariery zawodowej świadomie gromadzić i pomnażać kapitał z myślą o przyszłej emeryturze. A odpowiadając na pytanie: IKE i IKZE – co wybrać? nasuwa się tylko jedna właściwa odpowiedź, że oba te produkty stanowią kwintesencję długotrwałego inwestowania oszczędności. Do nas należy wybór, z którego rozwiązania skorzystamy.

Jeśli zastanawiasz się jak lepiej zarządzać swoimi finansami to mamy dla Ciebie propozycję! Zyskaj kontrolę nad swoim budżetem już dziś!

Podoba Ci się ten artykuł?

Subskrybuj nasz Newsletter i zyskaj:

  • interesujące publikacje ekspertów,
  • informacje o aktualnych promocjach,
  • wyjątkowe oferty Klubu korzyści.

Wprost na Twojego mejla!

Zapisz się

Może jeszcze
u nas zostaniesz?

Przejrzyj naszego bloga i dowiedz się, jak:

Interesujesz się tematyką oszczędzania pieniędzy?
Koniecznie sprawdź #WyzwanieOszczędzanie