Coraz więcej ludzi w Polsce dostrzega problem marnowania żywności i angażuje się w ruch zero waste. Wszystko po to, by ograniczyć ilość produktów spożywczych, które lądują w śmietnikach.
Szacuje się, że jest to około 9 mln ton jedzenia rocznie, przy czym za 1/3 odpowiadają gospodarstwa domowe. Statystyczna polska rodzina w ciągu miesiąca pozbywa się żywności o średniej wartości 200 zł – to ponad 200 kg rocznie na osobę. Dane te zapewniają Polsce miejsce w niesławnej pierwszej piątce krajów Unii Europejskiej marnujących największe ilości jedzenia. Warto zastanowić się, dlaczego tak się dzieje i co każdy z nas może zrobić, aby przeciwdziałać tym przykrym statystykom.
Jest to prawdopodobnie pokłosie nadmiernego konsumpcjonizmu, który w Polsce zakorzenił się w latach 90. W okresie międzywojnia i PRL-u, do roku 1989, starano się niczego nie wyrzucać i mądrze gospodarować trudno dostępnymi dobrami. Wyrzucanie jedzenia było w złym guście nawet wśród zamożniejszych osób – propagowano oszczędność w kuchni. Wszystko zmieniło się, kiedy półki sklepowe zaczęły uginać się pod nadmiarem produktów dostępnych na wyciągnięcie ręki. Ludzie z każdej strony zaczęli być bombardowani agresywnymi reklamami, promocjami nakłaniającymi do tego, by kupować coraz więcej i więcej. Popularna stała się polityka „wielosztuk”: zapłacisz mniej, jeśli kupisz od razu dwa lub trzy produkty zamiast jednego. Do tego dochodzi nieumiejętność przechowywania żywności, kupowania i gotowania w nadmiarze. Kuleje wiedza o konserwacji i alternatywnym wykorzystaniu resztek produktów spożywczych.
Jak gotować, nie wyrzucając resztek?
Po pierwsze musimy uświadomić sobie, że to, co większość uzna za odpadki, nadal nadaje się do spożycia, a w dodatku ma mnóstwo witamin i minerałów. Warto wykorzystać niektóre części warzyw, takie jak: liście brokułów i kalarepy, kapuściane głąby, łodygi jarmużu, obierki ziemniaczane czy pozostałości z większych partii mięs i kości. Coraz częściej wiedzę na temat kreatywnego wykorzystania resztek w kuchni możemy czerpać z nowo powstających książek kucharskich i programów kulinarnych. Jedną z topowych pozycji o gotowaniu w duchu zero waste jest książka Sylwii Majcher Gotuję, nie marnuję. Kuchnia Zero Waste po polsku. Znajdziemy w niej przepisy z podziałem na kategorie produktów najczęściej marnowanych, czyli: pieczywo, owoce, warzywa, nabiał i mięso.
Pieczywo – co zrobić z czerstwymi bułkami i chlebem?
Z bułek można zrobić bułkę tartą, mieląc je w maszynce do mięsa. Natomiast tarkowany chleb z oliwą i przyprawami świetnie sprawdzi się jako posypka do sałatek i innych dań. Można też zrobić grzanki do zupy krem, prażąc na patelni kosteczki chleba z niewielką ilością oliwy lub piekąc je w piekarniku. W książce Gotuję, nie marnuję znajdziemy z kolei propozycję dania w stylu angielskiego puddingu. Do jego przygotowania potrzebne są czerstwe bułki, jajka, mleko lub śmietanka i dowolne dodatki. W ten sposób można wyczarować potrawę z resztek. Kolejna smaczna propozycja to francuskie tosty z podsuszonego już chleba. Pokrojony chleb należy namoczyć w rozbełtanym jajku ze szczyptą soli i pieprzu i odstawić na trochę w panierce, aby zmiękł. Następnie wystarczy usmażyć kromki chleba na wysmarowanej tłuszczem patelni. Chleb czy bułki mogą posłużyć też za dodatek do pasztetów i kulek mocy.
Owoce – co zrobić, gdy są już przejrzałe i zaczynają się psuć?
Jest kilka patentów na psujące się owoce. Można z nich zrobić ciasteczka z wytłoczyn po soku z jabłek, wykorzystując jajko i trochę mąki. Wystarczy uformować ciasteczka, następnie upiec je i… gotowe. Doskonałe są też placuszki – takie racuchy bez drożdży. Ciasto do nich przygotowuje się tak samo jak te na naleśniki. Owoce trzeba pokroić na mniejsze kawałki i dodać do ciasta, wsypać trochę cynamonu i cukru waniliowego. Następnie na rozgrzanym oleju usmażyć placuszki. Kolejna opcja to koktajl owocowy: zbyt dojrzałe owoce kroimy na kawałki, wrzucamy do blendera, dolewamy wodę (ewentualnie dodajemy jeszcze coś zielonego, np. szpinak, jarmuż czy pietruszkę), całość blendujemy i otrzymujemy pyszny koktajl. Alternatywą dla koktajlu może być np. kompot. Nadają się do niego przejrzałe jabłka czy gruszki. Owoce należy pokroić na kawałki, zalać gorącą wodą (w ten sposób szybciej się ugotują) i dodać cukier. Całość gotować przez chwilę, a gdy kompot wystygnie dolać zimną wodę, aby go trochę rozcieńczyć. Zawsze też można wzbogacić kompot, dodając sezonowe owoce lub te wcześniej zamrożone.
Warzywa – jak je w 100% spożytkować?
Pomysł na wykorzystanie warzyw to choćby carpaccio z głąba kapusty, sałatka lub pesto z natki pietruszki, liści rzodkiewki, marchwi i selera czy napar z łupin cebuli. Zielone części pora świetnie nadają się do bulionu. Jeśli gotujesz rosół w tradycyjny sposób, dodając warzywa w całości, po zjedzeniu zupy użyj ich do przygotowania: pasztetu, farszu do krokietów, paprykarza lub sosu. Wystarczy, że je zblendujesz i odpowiednio przyprawisz. Łatwa i szybka w wykonaniu jest też potrawka z samych warzyw lub wzbogacona kurczakiem z rosołu.
Warzywem, które króluje na polskich stołach i często gotuje się go więcej, niż można zjeść, jest ziemniak. Ugotowane dzień wcześniej ziemniaki świetnie nadają się na kluski śląskie, kopytka, gnocchi czy tortillę espanola. Ta ostatnia sprawdzi się świetnie jako przekąska dla gości podczas imprezy. Do jej przygotowania w podstawowej wersji potrzebne są tylko jajka i cebula. Świetnym pomysłem jest też zapiekanka. Wystarczy pokroić ugotowane ziemniaki na plasterki i wyłożyć nimi dno wysmarowanego tłuszczem naczynia żaroodpornego. Na ziemniaki wyłóż pokrojoną cebulę, kawałki brokułów, paprykę, kiełbasę i posyp startym serem. Całość przykryj jeszcze jedną warstwą ziemniaków i startego sera. Następnie wstaw do piekarnika i piecz około 15-20 minut. Zamiast ziemniaków do takiej zapiekanki można dodać ugotowany makaron. Kolejna propozycja to sałatka ziemniaczana z ugotowanych w rosole warzyw, pokrojonych w kostkę ziemniaków, groszku i pora. W połączeniu z majonezem, odrobiną soli i pieprzu smakuje wyśmienicie. A teraz mniej oczywista przekąska – chipsy z obierek ziemniaków (ale tylko tych z ekologicznych upraw).
Mięso – jak wykorzystać te z rosołu i co zrobić z kośćmi?
Z mięsa z rosołu można przyrządzić doskonałe mięsne pasztety, pasty do grzanek, zupę z podrobów lub wywar z pieczonych kości kurczaka. Sprawdzą się też pampuchy z rosołowym mięsem. Różne części i rodzaje mięsa można zmielić i przygotować kotlety mielone lub pulpety. Wcześniej ugrillowaną pierś z kurczaka warto następnego dnia podać w sosie. Z kolei tłuszcz, który został po pieczeniu, posłuży jako baza dla zup czy sosów.
Kasza, makaron, ryż – co zrobić, gdy ugotujemy ich za dużo?
Niezjedzony danego dnia makaron można podgrzać z dowolnym sosem i odrobiną oliwy. A z kaszy bądź ryżu przygotować: kotlety warzywne, kulki mocy, warzywny pasztet czy potrawkę z warzywami.
Mix resztek z lodówki
Pozostałości z ostatnich zakupów zalegające w lodówce przez dłuższy czas to idealne składniki na pizzę. Przygotuj ciasto, posmaruj je passatą, sosem pomidorowym lub pomidorami z puszki. Teraz czas na resztki z lodówki: plasterki żółtego sera, mozzarelli czy szynki, papryka, oliwki, brokuł, cukinia, pieczarki i pomidorki koktajlowe.
Generalnie chodzi o to, żeby nie wyrzucać jedzenia, a co za tym idzie – pieniędzy w błoto. Nauczyć się planować posiłki, tworzyć listy zakupów i mrozić jedzenie. Odświeżyć sobie zapomniane i zarzucone sposoby kiszenia, pasteryzowania i suszenia żywności. Zaopatrzyć się w przedmioty ułatwiające odpowiednie przechowywanie jedzenia, tak by wolniej się psuło. Można również pobrać aplikację służącą do walki z marnowaniem żywności Too Good To Go. Aplikacja umożliwia użytkownikowi kupowanie w atrakcyjnych cenach pysznych, pełnowartościowych, ale nadwyżkowych posiłków z restauracji, które w przeciwnym razie trafiłyby do kosza. Oprócz tego w Polsce działa już kilkadziesiąt jadłodzielni, czyli miejsc, gdzie można podzielić się żywnością z potrzebującymi.
Źródła:
- https://oszczednicka.pl/2018/05/gotowanie-z-resztek-pysznie-tanio-ekologicznie/
- https://culture.pl/pl/artykul/przysmaki-z-resztek-dawniej-i-dzis
- https://www.ograniczamsie.com/2018/04/gotuje-nie-marnuje-czyli-kuchnia-zero-waste-wedlug-sylwia-majcher.html
- https://toogoodtogo.pl/pl
- https://drogadominimalizmu.pl/2016/06/gotowanie-z-resztek/