Zakupy w internecie powinny być szybkie i proste. A tu znowu coś. Dotychczas wystarczyło kliknąć na buty, dodać do koszyka, potem szybka płatność – wprowadziłam dane z karty, zatwierdziłam i już widziałam kuriera z przesyłką. Owszem słyszałam czasami, że ktoś, gdzieś, coś tam stracił, jakieś nieautoryzowane transakcje… no ale przecież mnie to nie dotyczy.
A potem wpadły mi w ręce dane na ten temat. Liczba nieautoryzowanych transakcji on-line rośnie rok do roku o 50 proc. I od teraz z pokorą przyjmuję informacje o zabezpieczeniach, które powodują, że czuję się po prostu bezpieczniej płacąc w internecie. Takim zabezpieczeniem jest usługa 3D-Secure. Zwiększa ona bezpieczeństwo transakcji wykonywanych kartami w sklepach internetowych. Korzysta się z niej prosto. Po zatwierdzeniu płatności w sklepie internetowym, jesteśmy przekierowywani na stronę autoryzacyjną banku. Tam wpisujemy jednorazowy kod SMS, który każdorazowo przychodzi na nasz telefon. Co więcej, nie trzeba dodatkowo aktywować ani instalować jakiegokolwiek oprogramowania na komputerze, tablecie czy telefonie. I to co ważne, ta usługa jest darmowa – wiadomości SMS z kodem do każdej transakcji internetowej są wysyłane bezpłatnie.
Nie wszystkie sklepy internetowe korzystają z tej usługi. Rozpoznamy je po braku jednego z poniższych oznaczeń:
- Mastercard SecureCode lub Mastercard ID Check – dla kart z logo Mastercard,
- Verified by VISA – dla kart z logo Visa.
Jeżeli sklep internetowy nie wdrożył usługi 3D-Secure, płatność będzie przebiegać tradycyjnie, czyli bez potwierdzenia kodem z SMS. Wystarczy podać dane karty wymagane przez sklep, tj. kod CVV2 (trzycyfrowy numer znajdujący się na odwrocie karty).