Zima to prawdopodobnie ulubiona pora roku wszystkich pasjonatów nart i snowboardu. Wysokie, zaśnieżone góry to coś, na co czekają cały rok. Na pewno czeka na nie Hania, która na co dzień zajmuje się zarządzaniem projektami w Credit Agricole i marzy, aby pojeździć na desce w Nowej Zelandii. #Łączynaspasja przez cały rok 🙂
Pasja to… ?
Przyjemność, relaks, wspólne cieszenie się chwilą ze znajomymi – tym jest dla mnie jazda na nartach i snowboardzie. Piękne słońce, zapierające dech w piersiach góry, świeżo wyratrakowane stoki i fajni ludzie dookoła to dla mnie najlepszy przepis na świetnie spędzony czas. To prawdziwa frajda nie tylko z samej jazdy na obu sprzętach, ale także zamiłowanie do panującej tam atmosfery i klimatu narciarsko-snowboardowego.
Komu poleciłabyś ten sport?
Narty i snowboard są dla wszystkich bez względu na wiek, choć wiadomo, że im wcześniej zaczynamy, tym jest nam łatwiej się nauczyć ( jak z pływaniem czy innymi sportami). Dla dzieciaków jest to niezła zabawa i okazja do wykorzystania zbyt dużych pokładów energii, dla dorosłych relaks, ciekawa aktywność fizyczna i piękne widoki.
A jakich rad udzieliłabyś początkującym?
- Nigdy nie jest za późno lub za wcześnie, by zacząć swoją przygodę z narciarstwem lub snowboardem.
- Należy zawsze pamiętać , że to zabawa i rekreacja. Nie ma co iść na rekord czy denerwować się, że nie przypominamy profesjonalnych narciarzy lub snowboardzistów, cieszmy się jazdą!
- Bezpieczeństwo przede wszystkim. Należy zawsze zadbać o to, by na stok wychodzić w kasku, zachowywać się zgodnie z zasadami panującymi na kanapach i w gondolach oraz przestrzegać przepisów, które tam panują, by ani nam, ani nikomu w pobliżu nie stała się krzywda. Warto też zadbać o odpowiedni dobór trasy i jej poziomu trudności do naszych umiejętności.
Czym zajmujesz się na swoim stanowisku? Czy jazda na nartach i desce wpływa na Twoją pracę?
Na co dzień zajmuję się w CA BP zarządzaniem projektami, uczę się jak stawiać kroki milowe w projektach. Moje hobby wymaga przełamania pewnych lęków, na przykład związanych z dużą wysokością, czy stromą trasą. Dzięki niemu wiem, że każdą przeszkodę, która pojawia się w mojej głowie mogę „przejść” krok po kroku, pracując nad słabością do skutku.
Co uważasz za swój sukces prywatny lub zawodowy ?
Moim sukcesem prywatnym zdecydowanie jest szybki powrót na stok po wypadku narciarskim. Myślę, że to dowód na to, że jeśli coś kochasz, to nie możesz bez tego żyć. Jeśli chodzi o sukces zawodowy, to wciąż na niego czekam. 🙂
Czy jest coś, co chciałabyś w życiu jeszcze spróbować ?
Chciałabym bardzo pojeździć w Nowej Zelandii. Jeśli chodzi o pracę, to czasem myślę, że chciałabym spróbować pracy za granicą, żeby poznać inny rodzaj kultury pracy i trochę się sprawdzić.
Jakie są Twoje oczekiwania od pracy i od hobby? I co poszerza Twoje horyzonty ?
Od pracy oczekuję tego, by była ciekawa, stawiała przede mną rozwijające wyzwania. Ciężko określić mi, czego oczekuję od hobby. Moim zdaniem jest to aktywność, którą sami sobie wybieramy, więc jeżeli go nie kochamy i nie spełnia naszych oczekiwań, to po prostu je zmieniamy lub rezygnujemy na rzecz innego. Moim zdaniem moje horyzonty najbardziej poszerza moja druga pasja, jaką jest podróżowanie. Uważam też, że rozmowa z innymi ludźmi i wymiana doświadczeń jest bardzo inspirująca.
Co rozwinęła w Tobie jazda na nartach , a co zarządzanie projektami, którymi zajmujesz się w pracy?
Hobby rozwinęło we mnie pokonywanie moich własnych, wewnętrznych przeszkód, zaś praca nauczyła mnie, jak radzić sobie z problemami zewnętrznymi, tzn. nie tymi w mojej głowie, ale tymi dotyczącymi działań innych osób, terminów i ogólnie zadań.